Prezydent elekt wczorajszą rozmową zerwał z obowiązującą od kilkudziesięciu lat tradycją. „Prezydent Tajwanu ZADZWONIŁA DO MNIE dziś, by pogratulować mi zwycięstwa w wyborach prezydenckich" - ogłosił Trump na Twitterze.
twitter
Prezydent Caj Ing-wen pogratulowała Trumpowi zwycięstwa, a prezydent elekt pogratulował rozmówczyni, która w styczniu została pierwszą kobietą na stanowisku prezydenta w tym kraju. Jak podano w oświadczeniu wydanym po rozmowie, Donald Trump i Caj Ing-wen mówili o "bliskich związkach ekonomicznych, politycznych i w dziedzinie bezpieczeństwa" pomiędzy krajami.
Kontrowersje wzbudza przede wszystkim ewentualny wpływ takich działań prezydenta elekta na relacje Pekin-Waszyngton. Chiny uważają bowiem Tajwan za zbuntowaną prowincję i brak stosunków dyplomatycznych, z samozwańczy zdaniem chińskich władz państwem, Pekin uważał za warunek nawiązania stosunków dyplomatycznych z USA. Stany Zjednoczone zamknęły swoją ambasadę w Tajpej w 1979 roku.