Z Berlina wyruszył dziś marsz do Aleppo. Demonstrujący chcą dotrzeć do Syrii w ciągu dwóch tygodni, pokonując tę samą drogę, którą pokonują uchodźcy uciekający z terenów objętych wojną. Ich celem jest zwrócenie uwagi na tragedię Syryjczyków i zaapelowanie o zakończenie trwającej od ponad pięciu lat wojny.
Inicjatorka akcji, Polka mieszkająca w Niemczech tłumaczyła, że na pomysł, aby właśnie w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec okrucieństwa wojny, wpadła kiedy oglądała zdjęcia przedstawiające obrazy po kolejnym bombardowaniu Aleppo. – Ja widziałam moje dzieci. Nie czyjeś, moje – mówiła Anna Alboth.
Marsz wyruszył dziś z lotniska Berlin Tempelhof, największego obozu dla uchodźców w Niemczech. Dalsza trasa biegnie przez Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację, Serbię i Turcję. Dziś maszerowało ok. 300 osób.