Jaka przyszłość czeka Niemcy
  • Zdzisław KrasnodębskiAutor:Zdzisław Krasnodębski

Jaka przyszłość czeka Niemcy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Angela Merkel, kanclerz Niemiec
Angela Merkel, kanclerz Niemiec Źródło: Getty Images/Sean Gallup
Po wygranej Donalda Trumpa w Angeli Merkel widzi się ostatniego liczącego się przywódcę, który może bronić liberalnych wartości.

Obama w czasie swojej pożegnalnej wizyty w Niemczech obsypywał Merkel pochwałami jako przywódcę, na którym od teraz będzie spoczywała największa odpowiedzialność za losy liberalnej demokracji. W wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel” powiedział: „Sądzę, że kanclerz Merkel i Niemcy są centralną podporą ochrony podstawowych zasad wolnościowego, opartego na rynku ładu, który przyniósł bezprecedensowy dobrobyt i bezpieczeństwo dla Europy”. Zadeklarował także, że gdyby był Niemcem, byłby zwolennikiem Merkel.

Podsumowując tę wizytę, „The New York Times” zamieścił 12 listopada artykuł pod wiele mówiącym tytułem: „Gdy Obama opuszcza światową scenę, Angela Merkel może być ostatnim obrońcą liberalnego Zachodu”. „Po wyborze Donalda J. Trumpa kanclerz Niemiec Angela Merkel stała się ostatnim wpływowym obrońcą Europy i transatlantyckiego sojuszu” – konstatuje „The New York Times”.

W zapomnienie poszły dawne zadrażnienia i różnice – np. wówczas, gdy okazało się, że amerykańskie służby podsłuchują kanclerz Merkel i rozbieżność zdań w kwestii polityki finansowej. Wzajemne podsłuchy i inwigilacja wydają się więc nie przeczyć wartościom „liberalnego Zachodu”. Nie przeczą im także ujawnione fakty finansowania fundacji Clintonów, afera e-mailowa, skandale z Volkswagenem (jakkolwiek by było, przedsiębiorstwem de facto kontrolowanym przez niemieckie państwo) itd.

Dlatego nie należy się dziwić, że nikomu nie przeszkadzały afery PO w Polsce. Zagrożeniem dla „liberalnych wartości” są natomiast przywiązywanie „nadmiernej” wagi do tego rodzaju afer, odrzucenie nieuchronności globalizacji, niechęć do mieszania się kultur i grup etnicznych, przywiązanie do swojego kraju oraz swojego narodu, tradycyjne wartości i religia itd. I przeciw temu prowadzi się zdecydowaną walkę.

Cały artykuł dostępny jest w 1/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także