Były brytyjski ambasador miał odegrać niezwykle istotną rolę w śledztwie prowadzonym przez amerykański wywiad ws. relacji Donalda Trumpa z Rosją. Andrew Wood spędził w placówce dyplomatycznej w Rosji około pięciu lat.
The Independent dowiedział się, że amerykański senator John McCain rozmawiał z Andrew Woodem o doniesieniach, jakoby prezydent-elekt był szantażowany przez Rosje za pomocą kompromitujących nagrań oraz tego, że jego zespół był w zmowie z Kremlem podczas kampanii prezydenckiej.
Spotkanie McCaina i Wooda miało miejsce zaraz po wygranych przez Donalda Trumpa wyborach prezydenckich w USA, odbyło się podczas konferencji w Halifax w Kanadzie.
"Senator i ja rozmawialiśmy o ataku hakerskim Rosji podczas kampanii prezydenckiej w USA. Trudno mi uwierzyć, że Donald Trump mógł o nim nie wiedzieć. Nigdy nie powiedział, że to powinno być zbadane. Moim zdaniem to na tyle poważne sprawy, że powinny być poddane śledztwu. Nie sądzę, że zrobiłem coś złego" - mówił były brytyjski ambasador dla The Independent.
Czytaj też:
Amerykański wywiad: Putin pomagał Trumpowi w wygraniu wyborów
Czytaj też:
FBI oskarża Rosję o ataki hakerskie. USA nakłada nowe sankcje