Protestujący krzyczeli "Złodzieje, odejdźcie!", przynieśli ze sobą trąbki, kukły polityków i rumuńskie flagi.
Wczoraj rząd wycofał się z projektu wprowadzającego łagodniejsze kary ze przestępstwa korupcyjne. Politycy partii rządzącej nie mają jednak zamiaru złożyć mandatu.
Przyjęte we wtorek zmiany w kodeksie karnym, depenalizowałyby niektóre wykroczenia administracyjne. Rząd zadecydował m.in. o nieściganiu z urzędu wykroczeń, które nie przyniosły państwu strat większych niż ok. 44 tysięcy euro. Zmiany te przysłużyłyby się m.in liderowi Partii Socjaldemokratycznej, któremu postawiono zarzuty o zatrudnianie fikcyjnych osób.
Czytaj też:
Państwo nie będzie karać za łapówki? Kolejne dni protestów w RumuniiCzytaj też:
Protesty w Rumunii. Dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach