Według gazety, Egipcjanin przekazał pieniądze za pośrednictwem Western Union 31 stycznia i 1 lutego, gdy przebywał już w stolicy Francji, dokąd przyleciał 26 stycznia z Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jak informuje "Le Figaro", tożsamość odbiorcy pieniędzy została już ustalona, zaś mężczyzna jest obecnie sprawdzany w ramach międzynarodowej współpracy policyjnej.
"Le Figaro" informuje także, że Egipcjanin zapłacił 1,7 tys. euro za tygodniowy pobyt w apartamencie w prestiżowej okolicy w pobliżu Pól Elizejskich. Dodatkowo mężczyzna dzień po przylocie wynajął samochód osobowy renault, ale niemal z niego nie korzystał. Śledczy sprawdzają, czy 29-latek nie chciał go wykorzystać do przeprowadzenia zamachu.
3 lutego około godz. 10, 29-letni Egipcjanin zaatakował czteroosobowy patrol żołnierzy strzegący bezpieczeństwa przed Luwrem. W odpowiedzi na atak, jeden z żołnierzy oddać pięć strzałów w kierunku sprawcy. Mężczyźnie udzielono następnie pierwszej pomocy i przewieziono do szpitala. Jego stan jest stabilny.