Prezydent Poroszenko poinformował o planach przeprowadzania referendum w wywiadzie na początku lutego. Tłumaczył, że wola ukraińskich obywateli w tym zakresie będzie dla niego wiążąca.
Kijów oczekuje od Sojuszu wsparcia w konflikcie z Rosją i sondaże faktycznie pokazują, że większość Ukraińców (badania pokazują, że jest to ok. 54 proc. obywateli) faktycznie chciałaby wejścia do NATO. Dla porównania, jeszcze cztery lata temu, pomysł wejścia do Sojuszu wspierało kilkanaście procent obywateli.
Szerokie poparcie dla referendum
Podczas wtorkowego posiedzenia parlamentu, inicjatywę przeprowadzenia referendum poparł Przewodniczący Rady Najwyższej parlamentu Ukrainy Andrij Parubij, który podkreślił, że czas ustabilizować sytuację w kraju.
twitter
Trzy lata konfliktu – tysiące zabitych
Dotychczas NATO, wspólnie z władzami Ukrainy, solidarnie oskarżało Putina i Rosję o wspieranie prorosyjskich separatystów i ich dozbrajanie.
Trwające od kwietnia 2014 r. walki na wschodzie Ukrainy, poprzedziła rewolucja Euromajdanu, wywołana sprzeciwem wobec działań Wiktora Janukowycza, który odłożył decyzję o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE. Po rozpisaniu nieuznawanych przez Kijów referendów, separatyści wspierani przez Moskwę proklamowali powstanie na wschodzie Ukrainy dwóch samozwańczych republik, donieckiej i ługańskiej.
Na opanowanych przez nich terenach ukraińska armia prowadzi operację antyterrorystyczną (ATO), której celem jest wyparcie separatystów i przywrócenie porządku na południowym wschodzie kraju.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie grozi katastrofą humanitarną i ekologiczną