Zgodnie z nowym belgijskim prawem, lekarze mogą „aktywnie pomagać w samobójczej śmierci” nastolatkom powyżej 12 roku życia, którzy nie osiągnęli jeszcze pełnoletności. O szczegółach eutanazji wiemy niewiele, ale jak informuje „Le Soir”, przedstawiciel Federalnej Komisji ds. Ewaluacji i Kontroli Eutanazji potwierdził, że lekarz biorący udział w uśmiercaniu, dopełnił wszelkich formalności. Wśród nich znalazł się m.in. wywiad psychologiczny z nastolatkiem, a także badanie przeprowadzone przez dziecięcego psychiatrę. Zgodę na wspomaganą śmierć dziecka wyrazili także jego rodzice.
Prawo pozwalające na uśmiercanie nieuleczanie chorych nastolatków obowiązuje także w Holandii. Według statystyk, eutanazji pediatrycznej poddano tam już dziesięć osób.
Czytaj też:
Eutanazyjna schizma