Jasne stanowisko Moskwy: Rosja nie zamierza zwrócić Krymu Ukrainie

Jasne stanowisko Moskwy: Rosja nie zamierza zwrócić Krymu Ukrainie

Dodano: 
Flaga rosyjska
Flaga rosyjska Źródło:Flickr / Dmitry Dzhus/(CC BY 2.0)
W odpowiedzi na oświadczenie wydane przez administrację Białego Domu, w którym Stany Zjednoczone apelują o zwrócenie Krymu Ukrainie, rzecznik prasowy rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych dała do zrozumienia, że „Rosja nie zwraca swoich terytoriów”. Jednocześnie zdaniem szefa rosyjskiej komisji ds. obronności, oświadczenie Trumpa ma wymiar gry politycznej, tak aby pokazać opinii publicznej, że wcale nie jest, aż tak bardzo prorosyjski.

Sean Spicer, rzecznik Białego Domu powiedział we wtorek, że prezydent Donald Trump oczekuje od Rosji zwrotu Krymu, który do niedawna należał do Ukrainy. Spicer powiedział także, że Donald Trump jednocześnie w pełni oczekuje i chce porozumienia z Rosją. W podobnym tonie wypowiedziała się na początku lutego na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, nowa ambasador USA w tej organizacji Nikki Haley, która podkreśliła, że zniesienie sankcji wobec Rosji jest uzależnione od zwrotu Krymu Ukrainie.

W odpowiedzi na oświadczenie Białego Domu, rzecznik prasowa rosyjskiego MSZ powiedziała wprost, że „Rosja nie zwraca swoich terytoriów”. W podobnym tonie wypowiedział się również szef komisji ds. obrony i bezpieczeństwa Wiktor Ozierow, który stwierdził, że „zwrócenie Krymu Ukrainie jest tak samo nie do zrealizowania, jak oddanie nam (Rosji – przyp. red.) Alaski”. Zdaniem Ozierowa, oświadczenie Donalda Trumpa mówiące o tym, że USA oczekują na zwrot Krymu Ukrainie, miało mieć charakter gry politycznej mającej uspokoić sytuację i pokazać, że Trump wcale nie jest prorosyjski.

Warto dodać, że we czwartek dojdzie do pierwszego spotkania szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem. Obaj politycy spotkają się w Berlinie podczas spotkania G20, w którym biorą udział ministrowie spraw zagranicznych. Rzecznik rosyjskiego MSZ przyznała, że spotkanie między politykami ma polegać na omówieniu stosunków obustronnych, które na skutek rządów poprzedniej administracji „zostały zaprowadzone do ślepego zaułku”. 

Czytaj też:
Biały Dom oczekuje od Rosji zwrócenia Krymu

Źródło: RMF 24 / politico.eu
Czytaj także