Milo Djukanovic miał zostać zamordowany 16. października zeszłego roku, ale zlecenie odwołano na kilka godzin przed planowanym atakiem. Jak podkreślają dziennikarzy „The Telegraph”, próby zabójstwa Djukanovicia miały się podjąć służby bezpieczeństwa Rosji, które jednocześnie miały otrzymać zielone światło od jednego z najważniejszych polityków na Kremlu. Zdaniem ministra obrony narodowej Czarnogóry Predraga Boskovicia, zamach był „sfinansowany i zorganizowany przez rosyjski wywiad, sprzymierzony z lokalnymi radykałami”.
Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa, plan zakładał przeniknięcie zamachowców do budynku parlamentu i tam dokonanie zabójstwa na premierze Milo Djukanoviciu. Mężczyźni planowali dostanie się do środka dzięki fałszywym mundurom. Tajni agenci mieli przygotowywać się do zamachu przez kilka miesięcy, m.in. poprzez podejmowanie współpracy z serbskimi nacjonalistami.
Jednym z domniemanych, niedoszłych zamachowców jest wg rządu Czarnogóry Nemanja Ristic, który jest obecnie poszukiwany przez Interpol. Poszukiwania obejmują swym zasięgiem także Rosjan, którzy mieli planować zamach.