Nieznani sprawcy umieścili na pomniku swastykę, znak SS i herb Ukrainy, tryzub, a także napisali farbą m.in. "Smert Lacham" (Śmierć Lachom) i "Wynocha z Ukrainy". Namalowano też czerwono-czarne flagi ukraińskich nacjonalistów. Zdarzenie potępił już szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin. "Huta Pieniacka jest i będzie symbolem pojednania Ukraińców i Polaków. Wysiłki barbarzyńców marne. Ale ukarać ich-nasz obowiązek" – napisał.
Pomnik w Hucie Pieniackiej po raz pierwszy zniszczono w styczniu. Ukraiński IPN uznał to za "akt wandalizmu" i "prowokację". Miejsce pamięci zostało naprawione przez miejscową ludność.
Ponadto, pod koniec minionego tygodnia nieznani sprawcy zniszczyli też pomnik ofiar UPA w miejscowości Podkamień, a także lwowski pomnik polskich profesorów zamordowanych przez hitlerowców.
Czytaj też:
"Śmierć Lachom". Kolejna dewastacja polskich pomników na Ukrainie