Skazani na 3 do 5 lat pozbawienia wolności członkowie neonazistowskiej formacji „Olschool Society”, planowali przeprowadzenie zamachu na katedrę w Kolonii, która wedle ich zamiarów miała zostać podpalona. Atak miał być tak upozorowany, aby cała wina za akt terroru spadła na muzułmanów. Jak wynika z akt sprawy, trzej mężczyźni oraz kobieta chcieli także przeprowadzić ataki na imigrantów pochodzących z krajów arabskich, a także islamskie meczety. Chcieli również podjąć zbrojną walkę z muzułmanami z radykalnego odłamu salafitów. Ostatecznie nie doszło do realizacji żadnego z ich planów, ale sędzia Reinhold Baier zdecydował, że to nie były zwyczajne pogróżki.
– Dzisiejszy wyrok pokazuje, że państwo prawa jest czujne i zdecydowane w walce z ekstremizmem i terroryzmem o skrajnie prawicowym podłożu – powiedział niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere.
Obrońcy członków formacji „Oldschool Society” tłumaczyli, ze oskarżeni są jedynie niegroźną bandą, „chaotyczną zgrają”. Dodają również, że pomimo swoich planów, nie byliby w stanie ich zrealizować. – To ludzie, którzy siedzą w dresach na kanapach i nie radzą sobie w życiu – mówił adwokat oskarżonych.
Ekspert ds. radykalnego terroryzmu Timo Reinfrank przyznał, że organizacji „Oldschool Society” nie można porównać do neonazistowskiej organizacji terrorystycznej NSU, na której ciążą zarzuty zamordowania co najmniej 10 osób i przygotowania co najmniej dwóch zamachów bombowych. Dodaje jednak, że wyrok wydany przez sąd w Monachium jest ważnym sygnałem.
Czytaj też:
"Szaleniec" z siekierą zaatakował w Niemczech. Policja wyklucza zamach terrorystyczny