Strzelanina miała miejsce wczoraj wieczorem, chwilę przed godziną 22. W pobliżu stacji metra Porte d'Arras w miejscowości Lille, zamaskowany mężczyzna otworzył ogień do trzech osób i uciekł. Wśród rannych jest 14-letni chłopiec. Jak podają media, ofiary trafiły do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja podejrzewa, że strzelanina może być związana z porachunkami gangów albo handlarzy narkotyków. Dotychczas nie udało się zidentyfikować sprawcy, który uciekła z miejsca zdarzenia.
Pomimo sprawnej akcji policji oraz prowadzonych na szeroką skalę poszukiwań, incydent spowodował panikę wśród Francuzów, którzy obawiają się kolejnych ataków terrorystycznych. We Francji od ponad roku panuje podwyższony poziom zagrożenia terrorystycznego.
Przypomnijmy, że w środę pod brytyjskim parlamentem doszło do ataku nożownika na policję. Wcześniej ten sam napastnik samochodem osobowym wjeżdżał w ludzi na moście Westminster. Jest 5 ofiar śmiertelnych zamachu i ponad 40 rannych. Wśród zabitych jest dźgnięty nożem policjant i napastnik.