Niemcy tworzą cyberarmię. Bundeswehra szykuje się do wojny w sieci

Niemcy tworzą cyberarmię. Bundeswehra szykuje się do wojny w sieci

Dodano: 
Zdjęcie ulustracyjne
Zdjęcie ulustracyjneŹródło:Pixabay / TBIT / Domena Publiczna
Do 2021 roku niemieckie cyberdowództwo ma liczyć 13,5 tys. żołnierzy i 1,5 tys. pracowników cywilnych, którzy podejmą walkę w wirtualnej przestrzeni.

Powołane w środę dowództwo przestrzeni cybernetycznej i informacyjnej będzie czwartym – obok wojsk lądowych, marynarki wojennej i lotnictwa – rodzajem federalnych sił zbrojnych Niemiec. Na czele cyberarmii stanie generał Ludwig Leinhos, a dowództwo będzie znajdować się w Bonn.

Szefowa niemieckiego MON Ursula von der Leyen podkreśliła, że w przypadku ataku cybernetycznego armia będzie zdolna do ofensywnej obrony. Według danych resortu tylko w dwóch pierwszych miesiącach 2017 roku serwery Bundeswehry były celem 280 tys. cyberataków.

Pozyskać najlepszych

Nowe dowództwo ma liczyć najpierw 260 żołnierzy, ale z czasem będzie sukcesywnie powiększane – do 13,5 tys. żołnierzy i 1,5 tys. cywilnych ekspertów w 2021 roku. Głównym zadaniem cyberarmii będzie nadzór nad techniką informatyczną Bundeswehry, która należy do największych sieci komputerowych w Niemczech.

Aby pozyskać najlepszych specjalistów, niemiecka armia zrezygnuje z wymogów, jakie normalnie stawia się żołnierzom. Niewykluczone, że szanse na pracę w wojsku będą miały osoby nawet bez ukończonych studiów czy nie odznaczające się wielką tężyzną fizyczną. – Jest różnica czy ktoś pracuje klikając myszką, czy jako saper układa mosty – uważa Katrin Suder, wiceszefowa niemieckiego MON.

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także