Przypomnijmy, że pierwszy list sugerował, iż ataku dokonali islamscy terroryści, którzy żądali wycofania się sił niemieckich z wojny w Syrii. Autorzy odwoływali się w nim do Allaha i przypominali, że niemieckie samoloty wciąż latają nad terytorium kalifatu i mordują muzułmanów. Autorzy listu zwracają się także bezpośrednio do kanclerz Angeli Merkel, a sama wiadomość rozpoczyna się od słów: „W imię Boga miłosiernego, litościwego”. Kolejny list podejrzenie rzucał na środowiska lewicowe. Od początku były jednak spore wątpliwości co do autentyczności tych listów.
Trzeci list
O trzecim liście poinformował „Tagesspiegel”. Redakcja berlińskiego dziennika otrzymała w czwartek e-mail z przyznaniem się do dokonania aktu terrorystycznego przez środowisko skrajnie prawicowe. Jego autentyczność bada teraz prokuratura federalna.
Nadawca trzeciego listu pisze, że zamach na autobus klubowy był „ostatnim ostrzeżeniem”. Powołuje się on na Adolfa Hitlera, grozi kolejnym zamachem i krytykuje „wielokulturowość”. Ponadto list zawiera zapowiedź, że 22 kwietnia „poleje się kolorowa krew”.