Jak informuje Reuters, w hotelu w pobliżu lotniska w stolicy Filipin doszło do eksplozji, słychać było również odgłosy wystrzałów. Budynek otoczyli antyterroryści.
Goście hotelu zostali ewakuowani. Napastnicy mieli ukrywać się pod czarnymi kapturami.
Do zdarzenia doszło około godz. 1.30 czasu lokalnego w Manili. Strzelanina miała miejsce na drugim piętrze hotelu. Na Twitterze kurortu pojawiła się informacja, że obiekt został zamknięty, a pracownicy współpracują z policją.
Świadkowie mówią o rannych.
Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.
Źródło: BBC / Reuters