Uczniowie jednej z londyńskich szkół otrzymali kontrowersyjne zadanie domowe. W ramach analizy dramatu Szekspira podczas lekcji, omawiali z nauczycielką postać Lady Makbet, która traci zmysły i popełnia samobójstwo. Studenci mieli wczuć się w sytuację postaci, która wcześniej uczestniczy w spisku mającym na celu dokonanie zabójstwa, a ostatecznie sama odbiera sobie życie.
Kiedy jednak uczniowie podzielili się informacją o swoim zadaniu domowym z rodzicami, w szkole rozpętała się burza. Część rodziców tłumaczyła nauczycielce i dyrekcji, że ich dzieci mogą zbyt osobiście podejść do tego tematu, co może mieć na nie negatywny wpływ.
Matka jednej z uczennic krytykowała pomysł, argumentując, że dla jej córki, której kilkoro przyjaciół popełniło samobójstwo, napisanie list było bardzo stresujące. Sam pomysł takiej pracy domowej, matka dziecka określiła jako niedelikatny. – Kto wpadł na to, że w jakichkolwiek okolicznościach, pisanie listu samobójczego, to dobry pomysł dla nastolatków – komentowała kobieta. Inni rodzice pomysł określali również jako "pozbawiony delikatności", "obrzydliwy" i "głupi".
Szkoła tłumaczy i przeprasza
Dyrekcja szkoły przeprosiła za zadanie uczniom pracy domowej w takiej formie, a dyrektorka placówki – Carolyn Roberts – tłumaczyła w rozmowie z rodzicami, że chodziło o pokazanie motywów działania postaci. Jak podkreśliła Roberts, ten sposób "wczuwania się" w sytuację postaci jest bardzo skuteczny, a nauczycielka, która prowadziła zajęcia ma duże doświadczenie w swoim zawodzie.
– Spotkałam się z rodzicami i przeprosiłam ich z całego serca w imieniu szkoły – zapewniła jednocześnie Robert, informując, że konsekwencje w związku ze sprawą, wyciągnięto także wobec prowadzącej zajęcia nauczycielki.