Agencja, powołując się na portal FlighRadar24, podała, że rządowy samolot lecący z Rosji do Niemiec zboczył ze standardowej trasy prowadzącej przez Białoruś i Polskę i przeleciał nad Morzem Bałtyckim, Finlandią, Szwecją i Danią.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił komentarza w tej sprawie, wyjaśniając jedynie, że podczas podróży Władimira Putina najważniejsze jest jego bezpieczeństwo.
Reuters zwraca uwagę, że w ostatnim czasie prezydent Rosji przelatywał nad państwami należącymi do NATO i Unii Europejskiej. Nie jest więc jasne, dlaczego podczas ostatniej podróży do Niemiec wybrano inną trasę, nadrabiając prawie 500 km.
Agencja zauważa, że samolot Putina Ił-96 o numerze bocznym RA-96022 ominął Polskę i kraje bałtyckie – Litwę, Łotwę i Estonię. Po przylocie do Niemiec rosyjski prezydent odbył pierwszą rozmowę „w cztery oczy” z Donaldem Trumpem na marginesie szczytu państw G20 w Hamburgu.
Czytaj też:
Długie spotkanie Trumpa z Putinem. "Rozmowy telefoniczne nie wystarczą"