• Tomasz P. TerlikowskiAutor:Tomasz P. Terlikowski

Koniec chadecji

Dodano: 
Bundestag
Bundestag Źródło: Pixabay / Tvjoern / Domena Publiczna
Przestrzeń normalności, a coraz częściej wolności kurczy się w zastraszającym tempie. Kolejne kraje ulegają presji homoseksualnego lobby i nie tylko zmieniają definicję małżeństwa, lecz także zaczynają prześladować tych, którzy chcą pozostać w przestrzeni zdrowego rozsądku.

Niemcy są kolejnym krajem, który – nie bez nacisku światowego lobby gejowskiego – zmienił definicję małżeństwa. Od teraz małżeństwem w Niemczech – jeśli zmian nie zablokuje Trybunał Konstytucyjny, a zdaniem wielu prawników i polityków powinien to zrobić – będzie związek mężczyzny i kobiety lub „dwóch osób tej samej płci”. „Małżeństwa jednopłciowe” będą miały przy tym dokładnie te same przywileje i prawa co małżeństwa, w tym także prawo do adopcji dzieci. Z doświadczenia zaś innych krajów wynika, że dość szybko okaże się, iż „małżeństwa jednopłciowe” będą miały o wiele więcej praw, bo żaden sędzia ani urzędnik nie zdecyduje się na odmowę adopcji parze gejowskiej, o jakichkolwiek postępowaniach wobec nich nie wspominając, by nie zostać oskarżonym o homofobię i zniszczonym, zanim zdąży choćby wypowiedzieć słowo w swojej obronie.

Cały artykuł dostępny jest w 28/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także