Młody imigrant z Gwinei, który miał zostać deportowany z Włoch do ojczyzny, rzucił się na policjanta z nożem. Przed ciężkimi obrażeniami a nawet śmiercią uratowała funkcjonariusza kamizelka kuloodporna.
Do groźnego incydentu doszło w Mediolanie, w pobliżu dworca głównego na placu, skąd odjeżdżają autokary na lotnisko. Gwinejczyk, który otrzymał nakaz opuszczenia Włoch 4 lipca, rzucił się z nożem na pracowników. Przerażeni ludzie zdołali zamknąć się w autobusie i wezwać policję. Napastnik zbiegł a gdy wezwani na miejsce antyterroryści wytropili go i próbowali zatrzymać, rzucił się na jednego z nich, lekko go raniąc.
Prowadzony przez policjantów na posterunek, wykrzykiwał, że chce umrzeć za Allaha. Nie miał dokumentów, jednak został zidentyfikowany dzięki odciskom palców. Okazało się, że to 31-letni imigrant z Gwinei, który już kilkakrotnie dopuścił się we Włoszech aktów agresji i stawiał opór policji.
Źródło: Reuters