"Cieszę się i odczuwam ulgę z tego powodu, że prezydent Duda po naciskach ze strony społeczeństwa obywatelskiego wykonał ten krok" – mówił w rozmowie z "FAZ" Christian Kern. Jednocześnie polityk podkreślił, że problem nadal istnieje, bo Polska i Węgry nie są solidarne z innymi państwami UE – m.in. w temacie przyjmowania uchodźców
Kanclerz Austrii zasugerował tez, że w obliczu działań władz w Warszawie i Bukareszcie, być może te dwa państwa powinny zostać ukarane podczas ustalania nowego budżetu UE.
Bruksela o Warszawie
– Polskie władze mają miesiąc na rozwiązanie problemu. Art. 7 zostanie zastosowany, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie. Jeśli pogorszenie sytuacji będzie nadal wymagało działań, skorzystamy z tego artykułu – mówił wczoraj na konferencji prasowej wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans.
– W ubiegłym tygodniu wyrażaliśmy duże wątpliwości co do proponowanych aktów prawnych. (...) Zakończyliśmy analizę prawną wnioskiem, że te ustawy będą stanowiły zagrożenie dla praworządności w Polsce. Skierowaliśmy się do polskich władz, by rozpocząć dialog i wstrzymać działania, jednak nie dostaliśmy odpowiedzi – stwierdził Timmermans.
Wiceszef KE podkreślił, że jest zadowolony z tego, że prezydent Andrzej Duda zawetował dwie ustawy dot. sądownictwa, choć dodał, że wejście w życie ustawy o ustroju sądów powszechnych również narusza prawo. – Prawo sądów powszechnych zostało podpisane, a to uzasadnia rozpoczęcie procedury o naruszenie prawa Unii Europejskiej zaraz po opublikowaniu ustawy – zapowiedział.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Coś niedobrego dzieje się z „dobrą zmianą”. Prezydent słusznie pociągnął hamulecCzytaj też:
Politolog: KE nie może tworzyć własnych uprawnień