Proces premiera Nawaza Sharifa dotyczył wytłumaczenia źródeł pochodzenia pieniędzy lokowanych w działających w rajach podatkowych firmach, które należały do jego dzieci. Informacje o nieprawidłowościach związanych z lokowaniem pieniędzy w rajach podatkowych wyszły na jaw przy okazji afery Panama Papers.
Sam premier oraz jego rodzina nie zgadzają się z wyrokiem i nie przyznają się do winy. Kancelaria Sharifa wyraziła "poważne zastrzeżenia" wobec procesu, ale jak wytłumaczono, premier postanowił podać się do dymisji ze względu na szacunek do systemu prawnego państwa.
Tymczasem sędziowie Sądu Najwyższego byli w swoim wyroku jednomyślni. – Premier Sharif nie spełnia już niezbędnych warunków, aby być uczciwym członkiem parlamentu – stwierdził jeden z z sędziów – Ejaz Afzal Khan.
Jest to już kolejny pakistański premier, który nie zdołał wypełnić swojej pięcioletniej kadencji, chociaż w poprzednich wypadkach tracili oni władze najczęściej w przewrotach wojskowych czy poprzez walki wewnątrz ugrupowań z których pochodzili. Na razie nie wiadomo kto zajmie miejsce Sharifa, ale w kraju zapanował niepokój, a na ulicach pojawiły się dodatkowe siły porządkowych.
Czytaj też:
Chrześcijanie najbardziej prześladowaną grupą na świecie. Czas powstrzymać to ludobójstwo
Czytaj też:
Martyna Wojciechowska została zatrzymana w Pakistanie. Skonfiskowano jej sprzęt