Administracja Trumpa w osobie prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa zapowiedziała wstrzymanie funduszy dla miast, które nie chą informować federalnych służb o nielegalnych imigrantach i ułatwiać ich deportacji. Według Associated Press, decyzja administracji Trumpa jest źródłem problemów budżetowych dla poszczególnych miast i wzrostu napięcia między lokalnymi władzami a społecznościami, w których zadomowili się imigranci.
Władze Chicago złożyły w ubiegły poniedziałek pozew przeciwko resortowi sprawiedliwości USA, w związku z groźbą zablokowania wynoszącej miliony dolarów dotacji dla służb mundurowych. Demokratyczny burmistrz miasta Rahm Emanuel oznajmił, że zasady wprowadzone przez Sessionsa są niezgodne z konstytucją i wartościami reprezentowanymi przez Chicago. Sessions odciął mu się mówiąc, że Chicago cierpi z powodu własnej "kultury bezprawia".
Czytaj też:
Trump grozi Wenezueli interwencją wojskową