Słowacki premier Robert Fico oświadczył, że jego kraj powinien być częścią głęboko zintegrowanego "trzonu" Unii Europejskiej. - Być u boku Niemiec i Francji to podstawa mojej polityki - stwierdził Fico. O Grupie Wyszehradzkiej, czyli zrzeszeniu czterech państw Europy Środkowej – Polski, Czech, Słowacji i Węgier – także wspomniał, lecz jest pewne "ale".
– Z jednej strony bardzo zależy mi na współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ale z drugiej strony przestrzenią życiową Słowacji jest Unia Europejska – powiedział słowacki premier na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem MSZ Miroslavem Lajczakiem. Niemcy i Francję nazwał tandemem nadającym tempo przyszłego rozwoju Wspólnoty i w związku z tym "słowaccy ministrowie w swoich decyzjach będą musieli brać pod uwagę aspekt europejski". Komentarz do tych deklaracji nasuwa się sam.
Źródło: Reuters