Skandal w Bundeswerze. Prostytutka i nazistowskie wybryki

Skandal w Bundeswerze. Prostytutka i nazistowskie wybryki

Dodano: 
Niemiecka piechota podczas ćwiczeń
Niemiecka piechota podczas ćwiczeń
Prokuratura wojskowa Bundeswehry wszczęła śledztwo przeciwko żołnierzom elitarnej jednostki specjalnej KSK (Kommando Spezialkraefte) w związku z podejrzeniem o „skrajnie prawicowe wybryki”. Komandosi ufundowali swojemu dowódcy na pożegnanie prostytutkę, a podczas imprezy mieli wznosić ręce w hitlerowskim pozdrowieniu.

Program informacyjn "Tagesschau" emitowany przez stacjię ARD poruszył sprawę imprezy pożegnalnej dla jednego z dowódców. "Tagesschau" oparło się na relacji naocznego świadka - kobiety, która została zaproszona przez jednego z żołnierzy na ceremonię pożegnalną koło Stuttgartu w roli "seksualnej nagrody dla dowódcy". Plenerową imprezę zorganizowano w formie „rzymsko-średniowiecznego turnieju”. Jego przewidywał rzut świńską głową, strzelanie z łuku, ćwiartowanie melonów mieczem oraz koncert zespołu Sturmwehr. Kobieta twierdzi, że podczas refrenu kilku komandosów, unosząc do góry prawą rękę, demonstrowała hitlerowskie pozdrowienie.

Bundeswehra podjęła dochodzenie w Dowództwie Sił Specjalnych. Potwierdziło ono fakt przeprowadzenia zawodów w rzucaniu świńską głową, ale nie potwierdziło zarzutów o sprzeczne z konstytucją wypowiedzi czy gesty. W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele KSK zaprzeczyli jakoby w jednostce doszło do jakichkolwiek uchybień. - Prosimy o wyrozumiałość, ze względu na dobro śledztwa nie możemy udzielić dalszych informacji, jednak możemy zapewnić, że w KSK nie doszło do nieprawidłowego zachowania żołnierzy – stwierdzono w komunikacie.

Czytaj też:
Żołnierze Bundeswehry planowali zamach na polityków. Chcieli zrzucić winę na imigrantów

Źródło: BBC
Czytaj także