W czwartek po południu furgonetka wjechała w tłum ludzi na ulicy La Rambla w turystycznej części Barcelony. Zginęło 13 osób, a ok. 100 zostało rannych. Do przeprowadzenia zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie.
Niedługo później, bo minionej nocy, w hiszpańskim kurorcie Cambrils doszło do kolejnego zamachu. Terroryści wjechali samochodem w grupę ludzi, raniąc sześć osób. Gdy napastnicy wydostali się z auta, zostali zastrzeleni przez policję. Czterech zginęło na miejscu, a piąty zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Dziś po południu hiszpańska policja poinformowała, że jedna z kobiet która została ranna w Cambrils zmarła w szpitalu. Tym samym bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do 14.
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy ogłosił trzydniową żałobę narodową.