Pracownicy hotelu Aparthaus Paradise powiesili ogłoszenie, jak tłumaczą, z powodu skarg innych gości.
"Do naszych żydowskich gości, kobiet, mężczyzn i dzieci: uprasza się o branie prysznica przed pływaniem (…). Jeśli się nie zastosujecie, będziemy zmuszeni zakazać wam korzystania z basenu” – napisano w jednym ogłoszeniu. Kolejne dotyczyło możliwości korzystania z hotelowej kuchni w związku z potrzebą przechowywania koszernej żywności przez żydowskich gości – obiekt zmienił politykę w tym zakresie i ograniczył dostęp gości do kuchni.
Sprawa stała się głośna, kiedy jeden z gości opublikował zdjęcie ogłoszeń w internecie, a sprawą zajęła się izraelska ambasada w Szwajcarii.
– To akt antysemicki najgorszego, najohydniejszego rodzaju – podsumował incydent w hotelu szef izraelskiego MSZ Tzipi Hotovely. Ambasador Jacob Keidar zażądał natychmiastowego usunięcia informacji i chociaż obsługa obiektu to zrobiła, reputacja hotelu ucierpiała. W internecie pojawiło się wiele negatywnych opinii o obiekcie, obsłudze zarzucano antysemityzm, a jeden z serwisów zajmujących się rezerwowaniem miejsc hotelowych, przestał obsługiwać Paradise Apartments.
twitterCzy falę terroru uda się powstrzymać? Posłuchaj analizy Łukasza Warzechy: