Macron podczas miniszczytu w Paryżu: Szanse na azyl trzeba sprawdzać jeszcze w Afryce

Macron podczas miniszczytu w Paryżu: Szanse na azyl trzeba sprawdzać jeszcze w Afryce

Dodano: 
zdj. ilustracyjne, uchodźcy
zdj. ilustracyjne, uchodźcyŹródło:PAP/EPA / A.CARRASCO RAGEL
Wczoraj wieczorem w Paryżu zakończył się miniszczyt dotyczący kryzysu migracyjnego w Europie. Zgodnie z propozycjami szefów państw europejskich, już w Afryce, w krajach tranzytowych, miałaby być dokonywana weryfikacja potencjalnych uchodźców, uciekających do Europy, pod kątem posiadania przez nich prawa do azylu.

Celem przywódców europejskich jest ograniczenie ilości imigrantów przybywających do Europy przez Morze Śródziemne. Prezydent Francji chce, aby w niedalekiej przyszłości w afrykańskich krajach tranzytowych – Nigerze i Czadzie – uchodźcy podlegali sprawdzeniu, czy mogą ubiegać się w Europie o azyl.

Europejscy przywódcy zgodzili się co do tego, że uchodźcy powinni „być ewakuowani tak szybko, jak to możliwe” i nie powinni podejmować niebezpiecznej drogi do Europy przez Libię i Morze Śródziemne. Nadzór nad działaniami dotyczącymi migracji powinna sprawować Agencja Pomocy ds. Uchodźców przy ONZ (UNHCR).

Merkel: Zatrzymać nielegalną imigrację

Kanclerz Niemiec poparła propozycję Macrona. Merkel powiedziała, że w zasadzie gotowa jest możliwość przesiedlenia uchodźców z Libii do Europy. Agencja Pomocy ds. Uchodźców przy ONZ musiałaby przy tym zdecydować, kto jest w takim trudnym położeniu, że mógłby skorzystać z takiego rozwiązania.

– To może tylko wtedy zadziałać, kiedy uda nam się odróżnić ludzi, którzy podążają do Libii z powodów ekonomicznych, aby stąd dostać się do Europy – stwierdziła kanclerz Niemiec. Warunkiem przyjęcia uchodźców jest według Merkel powstrzymanie nielegalnej imigracji.

– W przeciwnym razie dokonamy błędnego oznaczenia – tak kanclerz odniosła się do weryfikowania migrantów i ich motywacji przesiedleńczych już w Europie, zamiast w Afryce.

Niemcy dozbrajają organy bezpieczeństwa Nigru

W spotkaniu w Paryżu udział wzięli obok Macrona i Merkel także premier Włoch Paolo Gentiloni, szef Rady Ministrów Hiszpanii Mariano Rajoy, pełnomocnik Unii Europejskiej ds. zagranicznych Federica Mogherini, szefowie państw Czadu i Nigru – Idriss Deby i Mahamadou Issoufou, jak również Fajes al-Sarradsch, libijski przewodniczący Rady Prezydenckiej i premier Libii.

Prezydent Nigru Issoufou powiedział, że jego rząd popiera pomysł, żeby proces weryfikowania uchodźców odbywał się już w krajach tranzytowych.

– Uważam to za bardzo dobre rozwiązanie. Zastosujemy je w Nigrze – obiecał prezydent Nigru. Podkreślił, podobnie jak prezydent Republiki Czadu, Idriss Deby, jak ważna jest ochrona południowych granic ich krajów w walce z nielegalną migracją, a także terroryzmem. Merkel powiedziała, że Niemcy już dostarczyli Nigerowi uzbrojenia koniecznego dla organów bezpieczeństwa w kraju.

Prezydent Czadu przestrzegł przed pustymi obietnicami

Tematem spotkania była również pomoc dla afrykańskich krajów tranzytowych. Szefowie czterech europejskich państw potwierdzili swoje zobowiązania dotyczące kontroli granic, zwalczania gangów przemytników ludzi i długoterminowego wsparcia rozwoju. Jednakże prezydent Czadu przestrzegł przed pustymi obietnicami:

– Od lat jesteśmy przyzwyczajeni do zapowiedzi naszych partnerów. Chcemy konkretów – stwierdził Deby.

Joanna Grabarczyk

Źródło: www.tagesschau.de
Czytaj także