Według doniesień włoskich mediów, 20-letni mężczyzna (zatrzymany przez policję 3 września) chce przyznać się do napadu na polska parę, transseksualistę z Peru, a także do innych przestępstw. Wcześniej mężczyzna zrzucał winę za swoich współtowarzyszy, a zmiana stanowiska ma wynikać z możliwości uzyskania w takim wypadku niższego wymiaru kary.
Grupa czterech mężczyzn, którzy zostali zatrzymani w związku z napaścią na Polaków i Peruwiańczyka, usłyszała zarzuty ciężkiego rozboju, zbiorowej przemocy seksualnej i spowodowania obrażeń ciała.
Okrutny napad w Rimini
W nocy z 25 na 26 sierpnia na plaży we włoskim Rimini czterech mężczyzn zaatakowało parę młodych Polaków. Kobieta została przez nich brutalnie zgwałcona, a mężczyzna pobity. Napastnicy pobili także oraz zgwałcili młodego Peruwiańczyka.
Szybko ustalono, że sprawcy to imigranci z północnej Afryki. Ostatniego z nich – lidera gangu, włoska policja zatrzymała w niedzielę, 3 września. To 20-letni Kongijczyk, który jak podają media, teraz chce przyznać się do winy.
Czytaj też:
Jaki broni swojego wpisu. "Kara śmierci za Rimini. Za Łódź również"
Czytaj też:
MSZ dementuje informacje "La Repubblica": Para z Rimini nie wypowiadała się dla mediów i nie ma takiego zamiaru