Burmistrz, który najpierw wziął udział w odsłonięciu pomnika, a później odciął się od inicjatywy, zaznacza, że "gdyby wiedział, co tam jest napisane, nigdy by na to nie pozwolił". Bliźniacze kolumny wywołały skandal, a ich zdjęcia trafiły na pierwsze strony gazet.
Na jednym z obelisków znajdują się nazwiska ofiar ataków terrorystycznych w Barcelonie i Cambrils, na drugim – dane terrorystów, którzy zginęli podczas "akcji".
Od wtorku pomnik jest niedostępny dla zwiedzających, a burmistrz nakazał usunięcie konstrukcji do soboty. Jak podkreślił, żadna artystyczna wizja nie ma prawa upamiętniać morderców. Autor projektu uważa takie działanie za przejaw cenzury i zapowiada obronę pomnika.
twitterCzytaj też:
Państwo Islamskie przyznało się do zamachu w Barcelonie. Dzihadyści świętująCzytaj też:
Hiszpania: Zamachowiec z Barcelony zastrzelony przez policję