Do wybuchu doszło chwilę po północy, na posterunku policyjnym. W wyniku eksplozji zniszczone zostało wejście do budynku oraz fragment sufitu. Jak relacjonowali świadkowie, eksplozja była na tyle silna, że szyby w budynkach po drugiej stronie ulicy popękały.
Kenneth Andersson, policjant obecny na komisariacie w czasie wybuchu, stwierdził: Nie wiem, jak to opisać. To była potężna detonacja, olbrzymi huk. Funkcjonariusz przekazał mediom, że policja nie otrzymywała ostatnio żadnych gróźb ani żądań. Z kolei Anna Göransson, rzecznik lokalnej policji, uznała, że jest zbyt wcześnie, aby pozwolić sobie na spekulacje odnośnie przyczyn ataku.
Żyjący w pobliżu mieszkańcy nie ukrywali, że są w szoku. Jeden z nich powiedział lokalnej gazecie, że wybuch był na tyle potężny, że „całe mieszkanie się zatrzęsło”.
Jak podają media, nikt nie odniósł poważnych obrażeń.