Do ataku doszło pod koniec lipca. 26-letnia Palestyńczyk, który bez powodzenia ubiegał się o azyl, zostanie oskarżony o zamordowanie 50-letniego mężczyzny i o sześć kolejnych prób morderstwa.
Prokuratorzy twierdzą, że Palestyńczyk był szczególnie zasmucony rosnącymi napięciami między Izraelczykami a Palestyńczykami na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie. – Uznał, że ograniczenia dostępu do meczetu Al-Aksa są nieuczciwe i nie do zniesienia – powiedział prokurator, dodając: – Dlatego według niego niemieccy obywatele wiary chrześcijańskiej powinni umrzeć jako odkupienie.
Chociaż wszystko wskazuje na to, że atak był motywowany religijnie, prokuratorzy twierdzą, że nie znaleźli żadnych dowodów na to, że Ahmad A. miał jakiekolwiek powiązania z organizacjami terrorystycznymi takimi jak tzw. Państwo Islamskie.
Tymczasem "Die Welt informuje", że prokuratorzy mają informacje o tym, iż Ahmed A. był zdenerwowany traktowaniem muzułmanów, twierdził, że są uciskani na całym świecie i postanowił podjąć działania przeciwko chrześcijanom.
Przedstawiciele wywiadu twierdzą, że Palestyńczyk wykazywał oznaki radykalizacji i był znany krajowym służbom bezpieczeństwa jako islamista. Był również znany z tego, że jest "niestabilny umysłowo".
Pomimo tych wszystkich informacji nożownik z Hamburga nie usłyszy zarzutów związanych z terroryzmem.
Czytaj też:
Hamburg: Jedna osoba zabita, kilka rannych po ataku nożownika