Senne Dehandschutter, belgijski filmowiec, zdecydował się zaprojektować pierwszą unijną odzież „patriotyczną”. Dzięki jego pracy symbol Unii Europejskiej ma na stałe zagościć w światowej popkulturze.
Dehandschutter twierdzi, że jest innowatorem w tej dziedzinie. – Kiedy chodziłem po sklepach, nie zauważyłem niczego takiego. Pomyślałem: czemu by tego nie zrobić samemu? Prawdziwa moda zawierająca europejską flagę jeszcze nie istnieje – mówi filmowiec-projektant w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Belg zgromadził do tej pory na projekt około 40 tys. euro. Jak sam twierdzi, całość nie jest nastawiona na zysk, ale jest robiona jedynie dla idei. Jego celem jest wyrazić „przywiązanie do wartości Unii Europejskiej”.
facebookfacebook
Pesudopatriozyzm do lamusa
Zainteresowanie unijną odzieżą przez niektóre liberalno-lewicowe środowiska jest o tyle zaskakujące, że przez ostatnie lata można było wielokrotnie od nich usłyszeć, że bluzy, kurtki czy koszulki z symbolami narodowymi są „pseudopatriotyczne” i podsycają ksenofobię.
Pozostaje jedynie życzyć Belgowi, aby jego dzieło nie podzieliło takiego losu.
Czytaj też:
Po debacie w Parlamencie Europejskim. Opozycja atakuje PiS