Putin o katastrofie smoleńskiej: Razem opłakiwaliśmy ofiary po tragedii

Putin o katastrofie smoleńskiej: Razem opłakiwaliśmy ofiary po tragedii

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP / YURI KOCHETKOV
Nie było żadnych eksplozji – mówił prezydent Rosji, pytany podczas dorocznej "wielkiej konferencji prasowej" o katastrofę smoleńską.

Dzisiaj, prezydent Władimir Putin już po raz 11. odpowiadał na pytania rosyjskich i zagranicznych dziennikarzy podczas wielkiej konferencji prasowej. W tym roku, na spotkanie z politykiem akredytowała się rekordowa liczba dziennikarzy – około 1500 osób, w tym przedstawiciele polskich mediów.

Katastrofa dla "zysków politycznych"?

Kiedy na konferencji padło pytanie o wrak polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154M, prezydent Rosji zapytał "dlaczego Polska robi z tego sprawę polityczną". – Dla politycznych zysków? – pytał Putin. Polityk podkreślił też, że jak wykazały na razie badania polskich i rosyjskich ekspertów na pokładzie prezydenckiego samolotu nie doszło do wybuchów. – Razem opłakiwaliśmy ofiary po tragedii. Nie powinniśmy upolityczniać sprawy, aby zdobyć punkty polityczne – dodał Putin.

Polityk stwierdził, że jeśli Polacy chcą szukać ewentualnych winnych tragedii, powinni zacząć od siebie. – Skoro miała być eksplozja na pokładzie, to powiedzcie, skąd oni wylecieli. Z Moskwy? Nie, z Warszawy! Rosyjscy agenci mieli podłożyć bombę? Raczej powinniście spojrzeć na swoich ludzi – tłumaczył Putin.

Polityk stwierdził też, że "relacje polsko-rosyjskie są ważniejsze od krótkotrwałych zysków niektórych sił politycznych".

twitterCzytaj też:
Putin zdecydował. Rosja wycofuje wojska z Syrii

Źródło: Twitter / Yotube/Ruptly TV/onet.pl/wpolityce.pl/wiadomosci.gazeta.pl
Czytaj także