Marine Le Pen i jej partia mogą wygrać najbliższe wybory prezydenckie i parlamentarne we Francji. Co to oznacza dla reszty Europy?
W marcu tego roku Rassemblement Bleu Marine, czyli grupa stworzona przez partię FN i jej sojuszników, uzyskała swój najlepszy do tej pory wynik w wyborach do rad miejskich i na merów, chociaż to centroprawicowa UMP była wielkim wygranym. Wybory lokalne rządzą się bowiem swoimi prawami i wspięcie się na ten szczebel zajmie FN na pewno długie lata.
Za to majowe wybory do Parlamentu Europejskiego zakończyły się bezsprzeczną wygraną Frontu Narodowego. Po raz pierwszy w historii partia ta wyprzedziła wszystkie inne ugrupowania, z poparciem 25 proc. głosujących wobec 21 proc. dla centroprawicowej UMP i 14 proc. dla rządzących socjalistów (PS), co dało jej 23 europosłów. A FN tradycyjnie uzyskuje swoje najsłabsze wyniki właśnie w wyborach europejskich. (...)
Olivier Bault jest tłumaczem i publicystą, dziennikarzem serwisu „Nouvelles de france”