Zamach miał miejsce wczoraj wieczorem – około godziny 6.45 czasu lokalnego. W centrum handlowym zdetonowano improwizowany ładunek wybuchowy o mocy równoważnej 200 gramów trotylu. Budynek ewakuowały służby ratunkowe.
Agencja TASS cytując wczoraj rzeczniczkę Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Swietłanę Pietrienko, poinformowała, że komitet kwalifikuje wybuch jako "próbę zabójstwa". Dzisiaj prezydent Rosji, jednoznacznie określił eksplozję jako "zamach terrorystyczny i dodał, że rosyjskim służbom udało się udaremnić drugi planowany atak.
W wyniku eksplozji rannych zostało 13 osób, w tym osiem pozostaje w szpitalu.
Podczas dzisiejszej konferencji na Kremlu, Putin poinformował też, że polecił służbom bezpieczeństwa, aby te podczas zatrzymywania terrorystów postępowały zgodnie z prawem, jednak w wypadku jeżeli ich bezpieczeństwo i życie zostanie zagrożone, mogą zabić podejrzanych. – Wczoraj zaleciłem dyrektorowi FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa), działanie w ramach prawa podczas zatrzymywania tych bandytów, ale jeśli ich życie i zdrowie będzie zagrożone... mają działać zdecydowanie, nie brać więźniów, zlikwidować bandytów na miejscu – dodał prezydent Rosji.
Czytaj też:
Sankt Petersburg: W supermarkecie wybuchła bomba. Są ranniCzytaj też:
Kolejni zawodnicy z Rosji zdyskwalifikowani za doping