W środę wieczorem doszło do rozmów liderów trzech partii, które chcą sformować koalicję. W spotkaniu uczestniczyli: kanclerz Angela Merkel (CDU), Horst Seehofer (CSU) i Martin Schulz (SPD). Rozmowa dotyczyła polityki europejskiej przyszłego niemieckiego rządu.
Według Schulza przygotowywana umowa koalicyjna "zasygnalizuje wolę rządu do dokonania przełomu w Europie". Szef socjaldemokratów podkreślił, że działania na rzecz "odnowionej i silnej" Europy będą jednym z głównych celów koalicyjnego rządu.
Polityk zadeklarował również, że "Niemcy chcą ściśle współpracować nie tylko ze swoim kluczowym partnerem Francją, lecz także z Polską". Jak przypomina Deutsche Welle, w minionych tygodniach Schulz wielokrotnie ostro krytykował Polskę i Węgry, zarzucając obu krajom m.in. brak solidarności w polityce migracyjnej.
Zdaniem szefa SPD wszyscy koalicjanci uważają, że Unia Europejska powinna pozostać otwarta na nowych członków. – Nie chcemy stagnacji procesu poszerzania Unii – oświadczył. Zastrzegł jednocześnie, że nie uzgodniono żadnych konkretnych dat ewentualnego przyjęcia nowych krajów do Wspólnoty.
DW informuje, że negocjacje o koalicyjnym rządzie CDU/CSU i SPD rozpoczęły się w piątek 26 stycznia. Rozmowy toczą się w 18 zespołach tematycznych. Liderzy partii spotykają się co jakiś czas, aby omówić najważniejsze problemy. Negocjacje mają się zakończył w najbliższą niedzielę, 4 lutego.
Czytaj też:
Schulz znów grozi Polsce ws. uchodźców. Gliński: My się tym nie przejmujemy