Ocaleli ze strzelaniny w Parkland uczniowie, planują wybrać się do Waszyngtonu w marcu. Ma to być element kampanii, której celem jest zwrócenie uwagi amerykańskich władz na problem dostępu do broni palnej.
Jak bowiem zwracają uwagę organizatorzy marszu, 19-latek, który jest sprawą strzelaniny na Florydzie, broń kupił legalnie, chociaż wiadomo było, że ma on problemy psychiczne.
Tragedia w Parkland
Do dramatycznych wydarzeń na Florydzie doszło w środę po południu. W strzelaninie zginęło 17 osób – większość ofiar to uczniowie szkoły. Masakry dokonał 19-letni Nikolas Cruz, który wcześniej został wydalony ze szkoły. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zabójstw, prawdopodobnie przed sądem odpowie za 17 morderstw z premedytacją. Większość ofiar śmiertelnych to uczniowie szkoły – najmłodsze dziecko miało 14, a najstarsze 18 lat.
Poza 14 uczniami, Nikolas Cruz zabił też troje pracowników szkoły, w tym trenera drużyny piłkarskiej Aarona Feis – nauczyciela, który zginął zasłaniając przed kulą jednego ze studentów.
19-letni Cruz nie był dla amerykańskich służb nieznaną osobą, nie tylko z powodu zamiłowania do broni palnej i noży. Jak potwierdza FBI, służby już rok wcześniej otrzymały informację o alarmujących komentarzach nastolatkach w internecie. Cruz miał między innymi napisać, że będzie profesjonalnie zajmował się strzelaniem w szkołach. FBI tłumaczy jednak, że nie było w stanie zidentyfikować osoby, która stała za komentarzami. Dodatkowo nastolatek został wydalony ze szkoły ze względu na problemy dyscyplinarne – chłopak miał grozić innemu uczniowi.
Czytaj też:
Prezydent Trump odwiedził ofiary strzelaniny na Florydzie