Sheldon Adelson jest jednym z hojnych darczyńców amerykańskiej Partii Republikańskiej, ale przede wszystkim jest miliarderem i zwolennikiem prezydentury Donalda Trumpa. Jak podaje agencja Associated Press, obecnie administracja Trumpa oraz dyplomaci analizują propozycję Adelsona, który jest gotowy wesprzeć w całości albo chociaż częściowo budowę placówki w Jerozolimie.
Ambasada planowo ma zostać otwarta w stolicy Izraela już w połowie maja, a jej przeniesienie wiąże się z decyzją amerykańskiego prezydenta.
Z Tel Awiwu do Jerozolimy
Decyzja o przeniesieniu ambasady podjęto pod koniec ubiegłego roku i zdaniem prezydenta USA, uznanie Jerozolimy za stolicę to potwierdzenie realiów i przyspieszy tylko proces pokojowy na Bliskich Wschodzie.
Od momentu ogłoszenia decyzji, media zauważają, że choć działanie Trumpa jest realizacją obietnicy złożonej w kampanii wyborczej, przypominają że przed taką decyzją ostrzegali i wciąż ostrzegają go światowi przywódcy. W odpowiedzi na deklarację Trumpa, Hamas ogłosił, że USA czekają "dni gniewu", a na ulicach Jerozolimy palono zdjęcia amerykańskiego prezydenta. Ambasador Królestwa Arabii Saudyjskiej w USA Książę Khalid bin Salman, zwrócił uwagę, że decyzja USA będzie miała negatywny wpływ na proces pokojowy i zwiększy napięcia w regionie.
Czytaj też:
Historyczna decyzja Trumpa. USA uznaje Jerozolimę za stolicę IzraelaCzytaj też:
Płoną flagi USA i kukła Trumpa. Protesty w Jerozolimie