Czytaj też:
Trump jest rasistą? Uważa tak większość AmerykanówPo otrzymaniu informacji o strzałach w pobliżu Białego Domu, funkcjonariusze Secret Service wyprowadzili pracowników administracji prezydenta w bezpieczne miejsce, a także zadbali o bezpieczeństwo znajdujących się w budynku przedstawicieli mediów.
Szybko okazało się jednak, że sytuacja nie jest zagrożeniem dla przebywających w Białym Domu osób. Jak podaje policja i Secret Service, w wyniku incydentu ranna została tylko jedna osoba – mężczyzna, który prawdopodobnie przypadkowo, sam postrzelił się w nogę. Jak podaje Secret Service na Twitterze, na miejsu szybko pojawiły się służby medyczne, które zajęły się rannym mężczyzną.
Obecnie prezydent Donald Trump oraz jego żona Melania, przebywają na Florydzie w kurorcie Mar-a-Lago. Jeszcze dzisiaj mają jednak wrócić do Waszyngtonu na kolację z politykami Partii Republikańskiej.
Czytaj też:
USA: Wiceszef MSZ spotkał się z organizacjami żydowskimi