Redakcja "Der Spiegel" opiera się o badania i informacje zebrane przez dwóch historyków – Krzysztofa Ruchniewicza z Wrocławia i Constatina Goschlera z Bochum.
Jak podano w sobotę, według tych danych, Polska otrzymała od Niemiec kwotę około 1,6 mld. euro (nie uwzględniając wartości byłych niemieckich terenów wschodni, które po wojnie przyznano Polsce). Historycy w swoich badaniach podkreślają, że chociaż kwota ta nie równoważy strat jakie Polska poniosła podczas II wojny światowej, jest to jednocześnie 1/6 niemieckich wypłat dla zagranicznych ofiar Hitlera.
850 mld dolarów dla Polski?
Dwa dni temu, kierujący sejmowym zespołem ds. oszacowania reparacji wojennych, poseł Arkadiusz Mularczyk z PiS, pytany o szacunkowe reparacje od Niemiec dla Polski, ocenił, że odszkodowania mogłyby być "ogromne". – Jeśli zwaloryzujemy, zaktualizujemy ten raport powojenny, to przeliczając według wartości np. dolara to mówimy o kwocie 850 mld dolarów, ale my chcemy ten raport powojenny zaktualizować – oświadczył Mularczyk.
Kwestia reparacji od Niemiec wróciła w lipcu 2017 roku za sprawą wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na kongresie PiS. We wrześniu ubiegłego roku Biuro Analiz Sejmowych opublikowało ekspertyzę, z której wynika, że roszczenia za straty poniesione w czasie II wojny światowej nie podlegają przedawnieniu, a Polska nigdy się ich nie zrzekła.