Niemiecka gazeta informuje o ostatnich wydarzeniach związanych z 50. rocznicą tzw. wydarzeń marcowych z 1968 roku i nawiązuje do przemówień wygłoszonych przez Andrzeja Dudę i Mateusza Morawieckiego.
"Bez rosyjskich bagnetów komuniści nie zdobyliby po wojnie władzy w Polsce i nie utrzymaliby jej przez ponad 40 lat. W tym sensie polski premier Mateusz Morawiecki ma rację mówiąc, że wolna Polska nie ma żadnego powodu, by przepraszać za antysemicką kampanię reżimu w 1968 roku" – pisze "FAZ".
Jednocześnie zastrzega, że premier, a wraz z nim cała polska prawica "zbytnio ułatwia sobie życie twierdząc, że Polacy nie mieli nic wspólnego z nagonką na Żydów".
"Abstrahując nawet od tego, że przywódcy partyjni też byli Polakami, ich kampania mogła przynieść skutek tylko dlatego, że nawiązywała do rozpowszechnionych resentymentów" – uważa autor komentarza opublikowanego w "FAZ" Reinhard Veser.
Jego zdaniem "próba zapisania na konto narodu tylko pięknych kart własnej historii i obarczenia innych wszystkim tym, co złe, prowadzi bezpośrednio do fałszowania historii".
W ocenie niemieckiego dziennikarza "prezydent Andrzej Duda pokazał, że można postąpić inaczej, z godnością". "On (prezydent – red.) także podkreślił, że dzisiejsza Polska nie ponosi odpowiedzialności za czyny popełnione przez dyktaturę, ale poprosił wypędzonych Żydów, by wybaczyli Polakom ten »akt hańby«" – czytamy w "FAZ".
Czytaj też:
"Niedopuszczalna manipulacja". Polski ambasador o tekście w "Jerusalem Post"