Nikołaj Głuszkow był rosyjskiego emigrantem, bliskim przyjacielem i współpracownikiem oligarchy Borysa Bieriezowskiego. Ciało Głuszkowa zostało odnalezione przez rodzinę i przyjaciół, w poniedziałek późnym wieczorem. Mężczyzna miał 68 lat. Przyczyna śmierci nie jest jeszcze jasna.
W latach 90. Głuszkow pracował dla państwowej linii lotniczej Aerofłot i w firmie samochodowej LogoVAZ. W 1999 roku, gdy Bieriezowski poróżnił się Władimirem Putinem i uciekł do Wielkiej Brytanii, Głushkov został oskarżony o pranie brudnych pieniędzy i oszustwa. Spędził pięć lat w więzieniu. Został zwolniony w 2004 roku.
W ostatnich latach Głuszkow mieszkał w Londynie, gdzie otrzymał azyl polityczny. W 2011 r. złożył zeznania na rozprawie Bieriezowskiego przeciwko Romanowi Abramowiczowi.
Ciało Borysa Bieriezowskiego zostało odnalezione w marcu 2013 roku. Według policji dawny magnat medialny popełnił samobójstwo, jednak jego przyjaciele i znajomi powątpiewają w tę wersję wydarzeń. W rozmowie z “The Guardian" również Głuszkow twierdził, że Bieriezowski został zamordowany. Mam inne informacje od tych, które są publikowane w mediach – mówił. Borys został uduszony. Albo zrobił to sam albo z czyjąś pomocą. Nie wierzę jednak, by to było samobójstwo – zapewniał w rozmowie z brytyjskim medium.
Głuszkow miał też na własną rękę badać sprawę śmierci Bieriezowskiego.