Biały Dom skrytykował wyciek informacji z administracji prezydenta Trumpa, dotyczących relacji z Rosją. Przedstawiciele Białego Domu, pojawienie się tych informacji w mediach określili jako "prawdopodobnie nielegalne".
Jak wynika z informacji podawanych przez amerykańskie media, prezydent USA miał otrzymać od swoich doradców jednoznaczne wytyczne dotyczące reakcji na wyniki wyborów w Rosji. Chociaż jednak konsultanci Trumpa doradzali mu, aby ten nie gratulował Putinowi zwycięstwa, prezydent pogratulował, a teraz broni swojej decyzji.
Obecnie urzędujący w Białym Domu prezydent stwierdził m.in., że dobre relacje z Rosją są ważne i skrytykował swoich poprzedników za brak dobrych stosunków z władzami w Moskwie.
Gratulacje dla Władimira Putina
Trump pogratulował Putinowi dwa dni temu i zapowiedział, że oczekuje spotkania z Władimirem Putinem "w najbliższym czasie", a tematem rozmów ma być między innymi sytuacja na Ukrainie i w Syrii.
Gratulacje od państw zachodnich spływają do Rosji powoli, w związku z wątpliwościami związanymi z łamaniem prawa podczas głosowania – chodzi m.in. o zarzuty dotyczące uwzględniania nieważnych kart do głosowania czy namawiania wyborców do oddawania głosu więcej niż jeden raz.
Gratulacji prezydentowi Putinowi nie złożył m.in. prezydent Polski. Prezydencki minister Krzysztof Szczerski, pytany, czy Andrzej Duda wyśle Władimirowi Putinowi gratulacje po wygranych wyborach, tłumaczył, że zdaniem prezydenta "to nie jest dobry moment na gratulacje". Nie wykluczył jednak, że Duda wyśle Putinowi "gratulacje formalne, dyplomatyczne", kiedy prezydent Rosji obejmie urząd.
Czytaj też:
Szef MSZ Wielkiej Brytanii: Mundial Putina jak igrzyska Hitlera