Osoby zatrzymane dzisiaj przez niemiecką policję mają być powiązane z Anisem Amrim – Tunezyjczykiem, który przeprowadził zamach terrorystyczny w grudniu 2016 roku w Berlinie. W tamtym zamachu zgineło 12 osób, w tym Polak – kierowca ciężarówki, którą zamachowca wjechał w tłum ludzi na świątecznym jarmarku.
Trwają przeszukania, policja bada sprawę
Dzisiaj zamach miał odbyć się podczas półmaratonu, w którym udział wzięła rekordowa liczba 32 tysięce biegaczy. Jak podaje portal „Die Welt" ofiarami mieli być kibice oraz sami uczestniczy biegu. Jeden ze sprawców miał zaatakować ludzi nożem.
Sprawą zajmuje się niemiecka policja, która ze względu na trwające śledztwo nie komentuje doniesień medialnych. "Die Welt" podaje, że doszło do przeszukań domów zatrzymanych.
Dzień po ataku w Muenster
Doniesienia „Die Welt" pojawiły się dzień po wydarzeniach w Muenster, na zachodzie Niemiec. Przypomnijmy, że 2 osoby zginęły, a 20 zostało rannych po tym, jak w sobotę rano kierowca wjechał furgonetką w tłum ludzi.
Kierowca, który wjechał w grupę ludzi, zastrzelił się tuż po zdarzeniu. Według niemieckich mediów mężczyzna miał 48 lat i leczył się psychiatrycznie. Policja wystosowała apel, by nie spekulować na temat ataku. Jej zdaniem nie ma dowodów na zamach terrorystyczny.
Czytaj też:
Dziwny apel niemieckiej policji. Komentarz Ziemkiewicza