– Broń chemiczna nie powinna istnieć. Nie powinna tym bardziej być stosowana, nie powinna cierpieć ludność cywilna – mówił Cichocki, dodając, że za cierpienia ludności cywilnej odpowiada przede wszystkim Baszar al-Asad.
Cichocki stwierdził, że polskie władze uznają atak sił amerykańskich, francuskich i brytyjskich za uzasadniony. – Liczymy na to, że precyzyjna operacja wojskowa wymierzona w infrastrukturę produkcji i stosowania broni chemicznej doprowadzi do jej skutecznego zneutralizowania – mówił.
Cichocki podkreślił, że dzisiejszy atak na Syrię będzie silnym i wyraźnym sygnałem dla innych reżimów, które posługują się bronią chemiczną. Wiceminister stwierdził, że Polska jest od lat zaangażowana w zwalczanie broni chemicznej. – Z satysfakcją przyjmuje zdecydowane działania przeciwko tej broni masowego rażenia – mówił.
Czytaj też:
NATO popiera atak w Syrii
Czytaj też:
Szczerski: Polska była konsultowana ws. ataku na Syrię