W trakcie lotu eksplodował silnik. Jedną z pasażerek częściowo "wyssało na zewnątrz"

W trakcie lotu eksplodował silnik. Jedną z pasażerek częściowo "wyssało na zewnątrz"

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / TANNEN MAURY
Po eksplozji silnika, piloci samolotu pasażerskiego Boeing 737-700 linii Southwest Airlines zdołali awaryjnie wylądować w Filadelfii. Na pokładzie rozegrały się jednak dramatyczne sceny, kiedy jedna z pasażerek został częściowo wyssana przez wybite okno.

Do tragedii doszło wczoraj rano, w samolocie lecącym z Nowego Jorku do Dallas. Około 20 minut po starcie z lotniska w Nowym Jorku, doszło do eksplozji silnika, którego części uderzyły w kadłub samolotu i wybiły jedno z okien. Jak opisują świadkowie zdarzenia, siedzącą przy wybitym oknie Jennifer Riordan została „częściowo wyssana na zewnątrz”, a współpasażerowie trzymali ją za nogi, żeby nie wypadła. Po długich zmaganiach, kobietę udało się wciągnąć do samolotu, gdzie znajdująca się na pokładzie pielęgniarka rozpoczęła reanimację.

Piloci maszyny szybko odzyskali kontrolę nad samolotem i udało im się wylądować awaryjnie w na lotnisku w Filadelfii. Na pokładzie samolotu znajdowało się 144 pasażerów i pięciu członków załogi, ale dzięki sprawnej pracy pilotów, poza Jennifer Riordan, lekko ranne zostało tylko kilka osób.

Po wylądowaniu, Jennifer Riordan została w stanie krytycznym przewieziona do szpitala, gdzie pomimo starań lekarzy zmarła.

Wtorkowy incydent to pierwsza od dziewięciu lat śmiertelna katastrofa lotnicza w USA.

Źródło: BBC / CNN
Czytaj także