Trump w swoim wpisie powołał się na tekst Andrew McCarthy'ego z gazety "National Review", w którym czytamy, że Glenn Simpson (współzałożyciel firmy Fusion GPS) zeznał, że brytyjski oficer wywiadu poinformował go, że FBI inwigilowało Trumpa podczas kampanii wyborczej.
"Wow, wszystko wskazuje na to, że FBI Obamy 'szpiegowało kampanię Trumpa za pomocą podstawionego informatora'. Andrew McCarthy mówi: 'najprawdopodobniej nie ma wątpliwości, że mieli przynajmniej jednego poufnego informatora w kampanii'" – napisał Trump na Twitterze.
Trump napisał, że jeżeli te doniesienia okażą się prawdzie, to będzie to oznaczało większą aferę niż słynna Watergate.
To nie pierwszy raz, gdy prezydent oskarża Baracka Obamę o inwigilację. W marcu zeszłego roku Donald Trump oskarżył Obamę, że ten podczas kampanii prezydenckiej miał zgodzić się na założenie podsłuchów w jednej z nieruchomości miliardera. "Jak nisko prezydent Obama upadł, by podsłuchiwać moje telefony w czasie uświęconego procesu wyborczego. To jest Nixon/Watergate. Zły (albo chory) facet!” – napisał Trump na Twitterze w 2017 roku.
Czytaj też:
Trump twierdzi, że był podsłuchiwany. Administracja Obamy i FBI zaprzeczająCzytaj też:
Merkel podsłuchiwana przez władze USA? Trump: Coś nas łączy