180 polskich turystów czeka na powrót do domu na greckiej wyspie Zakynthos, a kolejna grupa z opóźnieniem wyleci na wczasy z lotniska w Warszawie. Powód? Śpiące żółwie – informuje RMF FM.
Rozgłośnia podaje, że samolot z Warszawy nie zabrał turystów z wyspy wczoraj, gdyż opóźniło się tankowanie na Okęciu. Kolejni urlopowicze czekają na wylot.
"Maszyna nie zdążyłaby dolecieć na Zakynthos przed zmrokiem, a wówczas nie mogłaby tam wylądować, bo samoloty o tej porze są zbyt głośne dla śpiących żółwi" – czytamy w serwisie RMF24.
Chodzi o gatunek Caretta caretta, inaczej nazywany też loggerhead, który w Grecji znajduje się pod szczególną ochroną.
Radio cytuje przedstawiciela linii lotniczych Small Planet Tomasza Ostojskiego, który tłumaczy, że port lotniczy na wyspie jest wcześnie zamykany właśnie ze względu na żółwie.
Źródło: RMF FM