Szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Holger Münch poinformował, że zatrzymany Tunezyjczyk chciał użyć "bio-bomby". – Czegoś takiego w Niemczech jeszcze nie było – podkreślił, mówiąc o możliwym zamachu "całkowicie nowych rozmiarów".
29-latka zatrzymano w zeszłym tygodniu w jego mieszkaniu na blokowisku w Kolonii. Miał u siebie materiały potrzebne do budowy ładunku wybuchowego. Mężczyzna został aresztowany i osadzony w areszcie.
– Nie wykluczamy obecnie całkowicie wielkiego, zaplanowanego ataku, takiego jak w Paryżu i Brukseli, ale uważamy go za mniej prawdopodobny, ponieważ tak zwane Państwo Islamskie jest już bardzo osłabione – oświadczył szef BKA Holger Münch.
Czytaj też:
Merkel ma problem. Przez uchodźców trzeszczy w koalicji